Ekspert Lingualand radzi
Nieliczni szczęściarze obdarzeni są naturalnym talentem, dzięki któremu nowe języki opanowują bez większego wysiłku. Nie oznacza to jednak, że pozostali mają poddać się bez walki. Fakt, nauka nowego języka bywa żmudna, ale stanie się łatwiejsza i bardziej efektywna, jeśli będziesz pamiętać o kilku zasadach:
Warto uczyć się nie pojedynczych słów, ale całych fraz. Hair to włosy, dog – pies, ale hair of the dog to nie psia sierść ale klin (i nie chodzi tu o narzędzie). We francuskim la moutarde lui monte au nez nie oznacza, że musztarda podchodzi mu do nosa, ale że się złości. Jemanden durch den Kakao ziehen to żartować z kogoś, a nie przeciągnąć go przez kakao.
O skojarzenia najłatwiej w przypadku wyrazów dźwiękonaśladowczych (onomatopei, np. polskie szeptać, czy francuskie chuchoter). Jednak i inne słowa miewają przyjemne lub nieprzyjemne brzmienie, które może być sugestywne. Obcokrajowcy uczący się polskiego często mówią, że mgła brzmi jak coś wilgotnego i nieprzejrzystego, a nasze najpopularniejsze przekleństwo nie pozostawia wątpliwości co do swojego znaczenia, zwłaszcza, jeśli wypowiedzieć je w odpowiednio ekspresyjny sposób. Angielskie cantankerous, dzięki nagromadzeniu twardych spółgłosek, może przywodzić na myśl osobę zrzędliwą i kłótliwą, którą opisuje.
Dobry słownik zawiera nie tylko definicje słów, ale także ich wymowę, przykłady użycia, wyrazy pokrewne i związki frazeologiczne. Jeśli poważnie myślisz o nauce języka, warto zainwestować w takie wydawnictwo. W Internecie znajdziesz wiele płatnych i bezpłatnych słowników – ich dodatkową zaletą jest interaktywność i możliwość odsłuchiwania poprawnej wymowy.
Jeśli nie jesteś pewien, na jaki słownik się zdecydować, poproś o radę swojego lektora.
Ucząc się nowych słów, wypowiadaj je na głos, aby „poczuć” ich brzmienie. Nie ograniczaj się tylko do książek – oglądanie filmów czy seriali z napisami w języku, którego się uczysz, to świetny sposób na przyswojenie nowego, zwłaszcza kolokwialnego, słownictwa. Jeśli jesteś choć trochę muzykalny, śpiewaj w obcym języku – to fantastyczne ćwiczenie na wymowę. Wybierz się na zajęcia z chińskiej kaligrafii, na wieczór z kuchnią meksykańską, na kurs flamenco, albo na quiz night do irlandzkiego pubu. Staraj się, żeby nauka języka i poznawanie związanej z nim kultury dostarczały Ci jak najwięcej przyjemności – to zwiększy Twoją motywację.
Dlatego też, nawet jeśli nie pałasz miłością do języka, którego się uczysz, warto określić korzyści, które przyniesie Ci jego znajomość. Niektórych zmotywuje to, że wreszcie zrozumieją teksty swoich ulubionych piosenek, innych – że przeczytają Hobbita w oryginale, jeszcze innych – możliwość pracy za granicą albo poznania przystojnego obcokrajowca. Jeśli więc niemiecki darzysz niechęcią i wydaje Ci się, że to najbrzydszy język świata, pomyśl na przykład, ile mógłbyś zarabiać, gdybyś mógł pochwalić się jego płynną znajomością. Może się zdarzyć, że zauroczy Cię jego surowe brzmienie. Ponoć najtrwalsze małżeństwa to te z rozsądku.
Nie zrażaj się, jeśli nie rozumiesz każdego słowa w tekście albo tego, o czym rozmawiają native speakerzy. Na początkowych etapach nauki wystarczy, jeśli będziesz rozumieć ogólny sens. Jeśli rozumiesz wszystko, to znaczy, że zadanie jest dla Ciebie za łatwe.
Nie wierz, jeśli ktoś Ci wmawia, że język można przyswoić bez wysiłku. Żadna, ale to absolutnie żadna, metoda nauczania nie będzie skuteczna, jeżeli nie będziesz aktywnie uczestniczyć w zajęciach i systematycznie pracować poza nimi. Tak jak nie da się nauczyć pływania śledząc zawody sportowe z trybun, tak nie da się nauczyć języka nie używając go. Na szczęście po przezwyciężeniu początkowych trudności nauka staje się łatwiejsza, a w miarę, jak wzrasta Twoja kompetencja, wzrasta też motywacja. Pomyśl, że przeszkody na drodze nie służą temu, żeby Cię zniechęcić, ale temu, żebyś po pokonaniu kolejnej mógł z satysfakcją pomyśleć, jak daleko już zaszedłeś.
Życzę Ci powodzenia i sukcesów w nauce języka obcego!
Metodyk Lingualand