Tak naprawdę wszystko zależy od ludzi
W Lingualandzie uczę już przeszło dziesięć lat. Muszę przyznać, że zawsze miałam szczęście do grup i osób. Wiadomo, że czasem zdarzały się pojedyncze, tak zwane szczególne przypadki, czyli osoby niezadowolone, ale na szczęście można je na palcach policzyć. Moja praca zawsze była, i jest nadal, przyjemna, satysfakcjonująca i kreatywna. Myślę, że jedno to to, że naprawdę lubię to, co robię, a drugie, to właśnie ludzie (la gente), których miałam przyjemność uczyć. No i może jeszcze trochę specyfika tego języka. Nie znam chyba nikogo, komu nie podobałby się italiano, ale jak tu nie lubić języka, w którym cheerleaderka to ragazza pompon, a kaloryfer to termosifone? :)
Włoski – jeden z bardziej melodyjnych języków na świecie
Pokuszę się o stwierdzenie, że język włoski, obok francuskiego i może niektórych języków wschodniosłowiańskich, to jeden z najbardziej melodyjnych i harmonijnych języków na świecie. Oczywiście „melodia języka” to pojęcie bardzo względne i dla każdego może być czymś innym, ale 99,9% moich kursantów przyznaje, że najbardziej lubi język włoski za to, że jest melodioso. Idąc tym tropem postanowiłam zrobić mały eksperyment, z najbardziej zgraną i zaangażowaną grupą, jaką kiedykolwiek miałam. Chodzi o grupę na poziomie B2 – trzy osoby, które uczyły się ze mną od początku, dwie, które dołączyły na poziomie B1 i dwie nowe, razem tworzące szczęśliwą siódemkę :) Zaproponowałam im, żeby każdy wybrał jakąś włoską piosenkę (una canzone italiana), którą bardzo lubi, albo z którą łączą go miłe wspomnienia i zaprezentował ją na zajęciach, robiąc wcześniej, krótkie wprowadzenie. Ustaliliśmy, że poświęcimy na to 10 minut zajęć. Jedne zajęcia – jedna piosenka.
Piosenki, czyli co komu w duszy gra
Co się okazało? Moja fantastyczna grupa podeszła do tematu bardzo poważnie. W prezentowanych piosenkach, oprócz wprowadzenia, była też krótka interpretacja tekstu. Jak sami przyznali, żeby się do tego przygotować, musieli przeczytać wiele interpretacji innych osób w sieci, bo nie byli do końca pewni, o czym jest właściwie ta wybrana piosenka. Były teledyski, ksera dla całej grupy, niektóre teksty z kropkami na uzupełnienie brakujących słów, wypisane/podkreślone nowe słowa i ich znaczenie włoskie, no i było mnóstwo radości. Każda piosenka niosła za sobą jakąś historię, jakąś chwilę z życia, których nie będę wam tu teraz zdradzać, bo nie mam zgody na publikację ;)
Nasza mała wspólna playlista
Poniżej podaję naszą playlistę i zachęcam do słuchania, np. w samochodzie. Życzę też wszystkim kolegom i koleżankom tak zaangażowanej grupy jak moja. Z takimi ludźmi można góry przenosić na zajęciach! W zeszłym semestrze ta sama grupa przygotowała prezentację danego regionu, z którym są związani. Dodam tylko, że i tym razem byłam równie poruszona i dumna z moich kursantów i znowu dowiedziałam się czegoś o każdym z nich. No cóż, piosenka prawdę Ci powie ;) Naprawdę zachęcam do angażowania uczniów w przygotowywanie piosenek, ale tylko pod warunkiem, że macie taką grupę jak ja :P
Alberto Lupo e Mina Mazzini „Parole parole”
Arisa: ” Controvento”
Luciano Ligabue ” Siamo chi siamo”
Mina: ” Il cielo in una stanza”
Chiara Civello „Ora”